08/02/21

Inteligentne brykanie

W tym roku mija 50 lat, odkąd pusty pieniądz stał się globalnym standardem ... 

Rzecz będzie o pieniądzach. Papierowych pieniądzach. Jeśli macie w portfelu gotówkę (co w dobie transakcji cyfrowych nie jest takie oczywiste), to powinniście wiedzieć, że jej wartość nie bierze się z bezpośredniego powiązania z żadnym kruszcem czy towarem. Musicie to wiedzieć, by zrozumieć, dlaczego papierowy pieniądz jest źródłem niemal wszelkiego zła w gospodarce.

Czyją jest zasługą, że nie tylko my jako konsumenci, lecz także żadna instytucja nie może, ot tak, wymienić w skarbnicy banku centralnego 6860 zł na jedną uncję złotego kruszcu (kurs złota z 30.01.2021)? Proces odrywania walut od złota i srebra, napędzany potrzebą finansowania wydatków wojennych i zwalczania rozmaitych kryzysów, trwał oczywiście przez wiele dekad, a rozpoczął się już w drugiej połowie XIX wieku. Kropkę nad i postawił prezydent USA Richard Nixon w 1971 roku. Po II wojnie światowej porządek monetarny, ustalony na konferencji w Bretton Woods, wyglądał mniej więcej tak: kluczową walutą był dolar powiązany ze złotem po sztywnym kursie 35 jednostek za uncję; na nim oparte miały być wszystkie pozostałe waluty, przy czym wymieniać dolary na kruszec u Amerykanów mogły wyłącznie banki centralne i rządy. Zwykli śmiertelnicy (już od dawna) - nie. Problemem tej wielowątkowej konstrukcji było to, że każde państwo miało prawo do własnej polityki pieniężnej. Brakowało mechanizmu koordynacji. USA prowadziły politykę coraz bardziej inflacyjną, podczas gdy Europa zachowywała się dość konserwatywnie. Niedowartościowany początkowo dolar stawał się z czasem walutą przeszacowaną i przez to coraz mniej pożądaną przez inne państwa. Chociaż te zaczęły wymieniać dolary na złoto, USA nie rezygnowały z polityki inflacyjnej. Złote rezerwy USA gwałtownie stopniały. Taka sytuacja była nie do utrzymania. W 1971 r. Nixon ogłosił zniesienie wymienialności dolara. Decyzji nie konsultował z innymi rządami. I co się stało? Było to de facto ogłoszenie niewypłacalności.

A konsekwnecje? "Nad horyzontem zawisło widmo wojen gospodarczych, załamania handlu i inwestycji oraz ogólnoświatowej depresji" - pisał libertarianin i ekonomista Murray N. Rothbard w książce "Złoto, banki, ludzie". Ale USA były potęgą narzucającą reguły gry całemu światu. Podsunęły mu więc tzw. umowę waszyngtońską, którą próbowano ratować sytuację poprzez utrzymanie sztywnych kursów walut przy niewielkiej dewaluacji kursu dolara. Była to jednak słaba strategia, którą zarzucono po dwóch latach. W 1973 r., realny kurs złota poszybował do poziomu ponad 200 dol. za uncję, a Europa starciła zdolność nabywania przeszacowanych dolarów. Kursy walut zostały uwolnione. Wyłonił się obecny system.

Obecnie, jak przekonuje filozof Grzegorz Lewicki, jesteśmy świadkami kolejnej odsłony przemiany cywilizacyjnej. Jego zdaniem zmierzamy ku nowemu średniowieczu, a elementem tego procesu jest m.in. powrót do stosunków feudalnych. Tę w dużej mierze trafną obserwację warto uzupełnić o istotny kontekst. Zajrzyjcie do portfela. Znajduje się tam coś, bez czego feudalizm nie mógłby się odrodzić, a także jedna z głównych przyczyn przerostu sektora finansowego, powiększających się nierówności i kryzysów finansowych. 

fot. Halina Rechul
[fotografia przedstawia banknoty dwustuzłotowe i pięćdziesięciozłotowe]

Zaciekawił Was temat pustego pieniądza? Znajdzie u nas literaturę na ten temat!

      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Koncert zespołu Mandragora

Tegoroczny, XXI Ogólnopolski Tydzień Bibliotek, rozpoczynamy wyjątkowym, muzycznym wydarzeniem. 8 maja br. o godz. 17.00 na bibliotecznej s...