03/07/21

To się czyta ...

Sięgnęłam po książkę "Bibliotekarka z Saint - Malo" bo zaintrygował mnie tytuł, w końcu sama jestem bibliotekarką. 

 "Przez sekundę myślałam o odpoczynku, jakim jest śmierć - o tym, jak oddala od nas ból i cierpienie - ale wybrałam życie, ponieważ żyć znaczy kochać"

Jocelyn Ferrec to bibliotekarka nie tylko z zawodu ale z powołania. Książki i praca to jej druga miłość zaraz po mężu. Niestety ten niedługo po ślubie opuszcza ją by wyruszyć na front. Jocelyn całym sercem oddaje się swojej pasji i miłości. W 1940 roku do Saint - Malo wkraczają niemieckie wojska. Zgodnie z rozporządzeniem biblioteka ma zostać sprawdzona, a zakazane książki zniszczone. Na czele wojsk staje kapitan Hermann von Choltiz, który jest wielkim miłośnikiem literatury. Między Jocelyn i Hermannem nawiązuje się przyjaźń jednak wojna jest okrutna dla obojga. Młoda kobieta postanawia opisać swoje przeżycia i opisuje je w listach, które wysyła do słynnego pisarza Marcela Zoli.

Wspaniale spędziłam czas z tą książką. To przepiękna historia jednak jak większość tych, które rozgrywały się w czasie II wojny światowej bardzo smutna. To co najważniejsze jest w tej książce to przede wszystkim miłość, poświęcenie i oddanie dla książek. Dobrze wiemy, że były to trudne czasy, w których większość myślała o tym by przeżyć. Jocelyn myślała o książkach aby przetrwały i zachowały się dla przyszłych pokoleń. Czy jej się to udało? Jaki spotkał los kobietę, która była oddana swoim ideom i przekonaniom.

O tym wszystkim przekonacie się sami gdy sięgnięcie po książkę Mario Escobara "Bibliotekarka z Saint - Malo".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Światowy Dzień Pingwina

Drodzy czytelnicy! Kto nosi cały rok frak, zajada się rybami i jest nielotem? Tak jest! To nasz przyjaciel pingwin! Tak się składa, że dziś ...